Miejscowoscia docelowa naszych wczasow byla Playa de las Americas. Zdecydowalismy sie na pobyt w tym wlasnie kurorcie dlatego ze mielismy ochote na typowe miasteczko turystyczne, gdzie milo i przyjemnie bedzie spedzic wakacje. Musze przyznac ze kurort naprawde imponujacy. Pelno sklepikow i restauracji oraz barow. Bardzo duzy wybor klubow i dyskotek. Polecam kompleks Las Veronicas. Jest to kilka dyskotek polozonych zaraz obok siebie. Wszystkie maja miejsca zarowno na zawnatrz jak i wewnatrz. Bardzo ciekawa propozycja dla tych ktorzy lubia sie dobrze zabawic. My mieszkalismy w hotelu Sol Tenerife, zaraz w sasiedztwie Veronicas, ale na szczescie nasze okna wychodzily na zupelnie inna strone miasta. Pisze na szczescie, poniewaz dyskoteki byly otwarte do 7 rano a muzyka tak glosna ze ciezko byloby zasnac. Bary zaskakiwaly tez niskimi cenami - za dwa drinki/piwa + 5 shot'ow innego alkoholu placilo sie ok 5 euro (nie zapominajcie sie targowac :) W okolicach naszego hotelu mielismy 2 plaze - jedna kamienista a druga piaszczysta. Musze jednak poweidziec ze jesli ktos marzy o przeslicznych plazyczkach to nie ma czego szukac na Teneryfie, a juz napewno nie w Playa de las Americas. Plaze sa albo kamieniste albo z ciemnym piaskiem. NIe wygladaj zbyt kuszaco. Atrakcji na plazy bardzo duzo - jazda na bananie, na spadochronie przyczepionym do motorowki itd. wszystki w naprawde przystepnych cenach. My zdecydowalismy sie na banana (10 euro od osoby) ale kierowca byl naprawde szalony :) widoki z banana na zatoke bardzo ciekawe.Uwazam ze Playa de las americas jest miasteczkiem godnym polecenia na fajne wczasy